Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 1519.28 km (w terenie 75.00 km; 4.94%) |
Czas w ruchu: | 45:15 |
Średnia prędkość: | 24.73 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.90 km/h |
Suma podjazdów: | 1575 m |
Suma kalorii: | 3493 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 50.64 km i 2h 39m |
Więcej statystyk |
- DST 37.72km
- Teren 7.00km
- Sprzęt Author Stratos SXII
- Aktywność Jazda na rowerze
Krasiczyn
Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0
Poranna wyprawa z Anią :)Już myślałem, że w pewnym momencie lunie na nas ściana deszczu, ale szybko się rozpogodziło i można było w pełni cieszyć się jazdą.
Jest to pierwsza z naszych wakacyjnych, rowerowych wypraw. Na początku obraliśmy Krasiczyn. Pojechaliśmy pod Dybawkę i tam skręciliśmy w prawo w drogę gruntową. Trochę mieliśmy wątpliwości, którymi drogami jechać, ale intuicja nie zawiodła i wylądowaliśmy przy Sanie w Krasiczynie.
San w Krasiczynie (niestety trochę ciemne...):

W miasteczku chwila przerwy i powrót przez Korytniki, Wapowce i Ostrów.
Kategoria (0; 50>
- DST 82.30km
- Czas 03:12
- VAVG 25.72km/h
- VMAX 60.00km/h
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Nienadowa...
Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 1
...czyli serii "Tam i z powrotem" ciąg dalszy.Już od dłuższego czasu kusiło mnie, aby wybrać się w te rejony. W końcu sie udało. Po raz kolejny przekonałem się, że nie warto jechać początkowo pod wiatr, bo i tak później się zmieni - wiało bardzo mocno z boku.
Kilka zdjęć:



Krótka przerwa na batonika nad Sanem w Przemyślu (miałem jeszcze trochę czasu do zapisania się na egzaminy):

Kategoria (50; 100>
- DST 54.50km
- Czas 02:03
- VAVG 26.59km/h
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
E4
Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0
Miało być dłużej i górzysto, ale niestety musiałem wracać po 20 km do domu, dlatego po południu pojechałem tylko na krótką przejażdżkę do Nizin, Orłów i drogą główną przez Duńkowiczki. Podczas jednego ze zjazdów nie zdążyłem ominąć szkła, ale szczęśliwie zakończyło się to bez kapciów :) Kategoria (50; 100>
- DST 50.00km
- Teren 8.00km
- Sprzęt Author Stratos SXII
- Aktywność Jazda na rowerze
Ranek
Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj z samego rana wybraliśmy się z Anią na krótką przejażdżkę do Walawy, a następnie drogami polnymi do Żurawicy. Później przerwa na pączka i jeszcze rundka do Krównik. Powrót w deszczu. Kategoria (50; 100>
- DST 39.12km
- Czas 01:28
- VAVG 26.67km/h
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Hokus pokus...
Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj krótko do Malhowic z powodu niepewnej pogody. Faktycznie - po przyjeździe do domu lunęła ściana deszczu.
Rzut oka na Ukrainę...© Navi
Plany na jutro, jak na razie niewiadome. Pogoda świruje :]
Kategoria (0; 50>
- DST 27.46km
- Teren 4.00km
- Sprzęt Author Stratos SXII
- Aktywność Jazda na rowerze
Po południu z Anią
Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0
Po południu wybraliśmy się na krótką przejażdżkę do Żurawicy w poszukiwaniu nowych dróg... Oto jeden z buszów :)
Droga donikąd :)© Navi
Kategoria (0; 50>
- DST 75.64km
- Teren 23.00km
- Czas 03:26
- VAVG 22.03km/h
- Sprzęt Author Stratos SXII
- Aktywność Jazda na rowerze
Cisowa po raz drugi...
Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 0
[mapkę dodam pod wieczór]Dzisiaj plany były nieco inne - pewna trasa miała być ciut zmodyfikowana. Nie mieliśmy z tatą jechać na drogę Przemyśl - Bircza, ale skręcić na Brylińce. Niestety ten odcinek, to jedno, wielkie błoto i nie było, jak przez nią przejechać.

Rzeka Wiar© Navi
Dojechaliśmy do Łodzinki, gdzie skręciliśmy w prawo na drogę gruntową.

Droga do Cisowej© Navi

Droga do Cisowej v2...© Navi

...prowadząca przez ciekawe ścieżki :)© Navi

3 km w dół...© Navi

i w dół, w dół,...© Navi
Jadąc w ciszy i spokoju nagle słyszę jakieś głosy, które zbliżają się do jezdni. Na początku myślę, że to jakaś sarna, lecz przez drogę, dwa metry przede mną, skacze ogromny łoś... Przyznaję, że serce stanęło mi w gardle, bo był naprawdę ogromny...
Podczas zjazdu z góry mojemu tacie wpada patyk między przednie koło i błotnik. Oczywiście zalicza efektowny lot. Na szczęście nic się poważnego nie stało.
W Cisowej skręcamy na Brylińce - tam właśnie wpadamy w okropne błoto. Próbujemy znaleźć inną drogę, ale bez pożądanego efektu. W końcu wracamy do Cisowej...

Podjazd z Cisowej© Navi

Podjazd z Cisowej v2© Navi
Dalsza droga prowadziła przez Olszany, Krasczyn, Korytniki i Wapowce.
Dzisiaj tylko raz pomyślałem o zimnej Pepsi :)
Kategoria (50; 100>
- DST 119.90km
- Czas 04:47
- VAVG 25.07km/h
- Kalorie 3493kcal
- Podjazdy 1034m
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
W tył zwrot...
Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 4
Jakoś dziwnie czułem się dzisiaj, wstając o 6, dlatego położyłem się jeszcze na godzinę i o 8 wyruszyłem w drogę. Dawno nie jechałem do Arłamowa od strony Makowej, więc chciałem przejechać ten odcinek drogi.
Rano było mi zimno, brr, naprawdę :)

Na moście w Makowej© Navi
Sesja przy szlabanie (bo blog przecież nie jest bezosobowy...):

W drodze do Arłamowa© Navi

Przy szlabanie© Navi
A tu już droga w całej okazałości...

Droga do Arłamowa© Navi

Droga do Arłamowa v2© Navi
Wracam tę samą drogą i na ulicy Słowackiego spotykam jeszcze Phorosa. Mam jeszcze trochę czasu, więc zabieram się z nim. Dzięki! :)
Kategoria (100; 150>
- DST 27.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:11
- VAVG 22.82km/h
- Sprzęt Author Stratos SXII
- Aktywność Jazda na rowerze
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...
Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj nic szczególnego. Do południa trochę popadało. Chciałem zaliczyć kolejny szczyt Pogórza Przemyskiego, ale chmury trochę postraszyły, a i w las nie chciało mi się pchać samemu.
Ścieżka prowadząca na szlak© Navi
Kategoria (0; 50>
- DST 102.00km
- Czas 03:57
- VAVG 25.82km/h
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolina Jamnej
Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 9
Dzisiaj zamierzałem pojechać do Dynowa, ale pewien wpis tak narobił mi smaku, że postanowiłem zmienić plany. Jechałem podobną trasą (od Arłamowa wjeżdżałem od strony Makowej, ponadto później skręcałem na Birczę) prawie rok temu.Wyjechałem o 7 rano i zakładałem, że najpóźniej o 11 powinienem być w domu. Wiał chłodny wiaterek - cud, miód i malina :)
Po dotarciu do Trójcy Doliną Wiaru zaczynam przeprawę przez Dolinę Jamnej.

Zaczynam© Navi
11-kilometrowy podjazd

Dolina Jamny© Navi
Jeśli ktoś szuka spokoju i ciszy, to zapraszam w te rejony - przez 25 minut "wspinaczki" minąłem 1 samochód, co i tak jest wynikiem niewiarygodnym.

Zgadnijcie, którą stroną jechałem :)© Navi
Tuż przed szczytem na drodze siedzi zając. Gdy mnie zobaczył od razu zwiał w krzaki i z fotki nici.
A teraz to, co tygryski lubią najbardziej (lubią tylko wtedy, gdy solidnie na to zapracują!):

10-kilometrowy zjazd do Makowej© Navi
W Makowej spotykam dwóch sakwiarzy. Powrót przez Nehrybkę, aby jeszcze nieco wydłużyć kilometraż.

Fotka na pożegnanie - niedługo tu wrócę :)© Navi
Dziwne: nie zjadłem nic (tylko dwie kanapki na śniadanie), nie zatrzymałem się ani razu (wszystkie fotki robione podczas jazdy) i wypiłem 1 l wody mineralnej.
Ciao,
- Wielbłąd :)
Kategoria (50; 100>