Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Navi z miasteczka Przemyśl. Mam przejechane 14846.09 kilometrów w tym 627.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Navi.bikestats.pl
  • DST 85.18km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:31
  • VAVG 18.86km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Sprzęt Author Stratos SXII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopystańka

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 1

Dojazd do samych Rybotycz był spokojny, natomiast wjazd pod Kopystańkę, to już masa błota, traw i miejmy nadzieje, że nie kleszczy.





Kategoria (50; 100>


  • DST 103.18km
  • Czas 03:42
  • VAVG 27.89km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Kalorie 1931kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

More

Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 1

Trening do Radymna z Michałem. 45 km ostrego wiatru czołowego, tego mi było trzeba :)
Kategoria (100; 150>


  • DST 83.26km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 70.10km/h
  • Kalorie 1541kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Practice is perfect :)

Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 02.08.2011 | Komentarze 0

Najpierw 55 km górek, później trening sprintów. Przez jakiś czas zbierało się trochę czarnych chmurek, ale na szczęście szybko się rozeszły.

Przy tym potoku zrobiłem sobie chwilę przerwy. Fajnie sobie szumiał :D

Kategoria (50; 100>


  • DST 54.59km
  • Czas 02:15
  • VAVG 24.26km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 937kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Go getter

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 0

Zimny, czołowy wiatr, mżawka... czyli jak wyglądał 30 lipiec ;)
Kategoria (50; 100>


  • DST 39.61km
  • Czas 01:30
  • VAVG 26.41km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Kalorie 784kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drifting!

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

A wydawało się, że w tym sezonie zejście na tej trasie poniżej 1:35 jest niemożliwe... A tu proszę - udało się.

Początek spod mojego domu na Lipowicy. Zjazd do Ujkowic, później ostry zakręt i po chwili jestem w Maćkowicach. Skręt na Wolę Maćkowską, gdzie jest 4,5 km podjazdu. Nie jest on bardzo wymagający, ale z czasem nachylenie zwiększa się. Z prędkością wahającą się między 28-31 km/h naprawdę daje w kość.

Następnie jest trochę zjazdu po to by znów się wspinać. Taka droga jest już do samych Ujkowic z tym, że z górki pojechać szybko się nie da. Dziura na dziurze :)

Gdy już dojedziemy do Ujkowic czeka na nas podjazd, który składa się z dwóch większych ścianek, których nachylenie myślę, że wynosi około 16%. 13 km/h to max, jaki mogę tam wycisnąć :]

Już od 5 km towarzyszył mi ogromny ból pleców. Nawet przy wczorajszej setce nic nie czułem, a dzisiaj był nie do zniesienia, ale trzeba było jechać :) Wliczając dzisiejsze 10 km biegu, to czas nie jest zły.
Kategoria (0; 50>


Z Anią :)

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 0

Przejażdżka z Anią :)


  • DST 111.78km
  • Czas 04:37
  • VAVG 24.21km/h
  • VMAX 55.30km/h
  • Kalorie 2075kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lifelines

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 0

Korzystając z dzisiejszej, pięknej pogody. :)

Magiczna kładka:


Nie pamiętam w jakiej to było miejscowości (chyba Nowa Wieś?), ale po przejechaniu odcinka Bircza - Sufczyna - Nienadowa pojechałem do Babic, gdzie odbiłem do Pruchnika. Przez Skopów prowadzi fajny czterokilometrowy podjazd. Nie jest on jakoś bardzo wymagający, bo są odcinki, gdzie nachylenie nie przekracza 5%. Jednak w niektórych wydaje mi się, że jest to nawet 12.



Później jest fajny zjazd w lesie. Po drodze wjeżdżamy jeszcze pod jakieś dwa- trzy podjazdy, ale ogólnie to do Pruchnika mamy z górki.



Po dojechaniu do Pruchnika zagapiłem się i trochę za dużo nakręciłem... :D



A tutaj już skręt do Sanktuarium Maryjnego w Tuligłowach...



...ale to zostawiamy może na jutrzejszą wycieczkę :)

<div style='margin-top:2px;margin-bottom:2px;width:425px;font-family:Arial,Helvetica,sans-serif;font-size:9px;color:#535353;background-color:#ffffff;border:2px solid #2a88ac;font-style:normal;text-align:right;padding:0px;padding-bottom:3px !important;'><iframe width='425' height='591' border='0' src='/widget?width=425&height=350&extended=true&maptype=2&unit=km&redirect=no' frameborder='0' marginheight='0' marginwidth='0' scrolling='no'></iframe><br />Trasa rowerowa <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href=''>1145566</a> - powered by <a style='color:#2a88ac; text-decoration:underline;' href='http://www.bikemap.net'>Bikemap</a> </div>
Kategoria (100; 150>


  • DST 21.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 15.56km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Author Stratos SXII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wioska Fantasy

Środa, 27 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 0

Po 11 km biegu przyszedł czas na popołudniową, małą przejażdżkę.

Wyjazd około 17, cel? Dużo lasów :)



Zjechałem do Kunkowiec, aby ponownie zobaczyć Wioskę Fantasy, ale była zamknięta.



Mam gdzieś schowane zdjęcia na płycie, ponieważ byłem tam na jednym z rajdów. Wrzucę wkrótce :)
Kategoria (0; 50>


  • DST 76.71km
  • Czas 03:11
  • VAVG 24.10km/h
  • VMAX 56.70km/h
  • Kalorie 1389kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mr No-problem :)

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0

Jeszcze do 11 mgła się utrzymywała. Miało dzisiaj nie być po górkach, ale jakoś tak wyszło, że kilka dołożyłem :) 25 km jechałem w deszczu, ale nie zmokłem bardzo.

Mgła w drodze na Kalwarię:


Przez wieś Sólca:


I przez okulary, które trochę się zamoczyły :):
Kategoria (50; 100>


  • DST 95.29km
  • Czas 03:51
  • VAVG 24.75km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Kalorie 1833kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lullaby

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Przejażdżka do Dynowa.
Ostatnie 10 km w deszczu.
Senność od kilku dni. Ogólnie to przydałby się jakiś wmordęwind, bo dzisiaj było za krótko.

//Trzeba będzie pouzupełniać wkrótce wpisy.
Kategoria (50; 100>