Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Navi z miasteczka Przemyśl. Mam przejechane 14846.09 kilometrów w tym 627.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Navi.bikestats.pl
  • DST 103.50km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.88km/h
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Długość dźwięku... :)

Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 1

Pogoda rano wyraźnie dała mi znać, że dzisiaj nie wybiorę się na trasę, którą zaplanowałem. W dodatku uniemożliwiła mi zrobienie takiego wpisu, jaki sobie planowałem :( No, ale nie narzekam, bo nie padało, było w miarę ciepło i wiatr dał dzisiaj trochę spokoju.

Pojechałem sobie dzisiaj standardowo do Tuligłów, a potem jeszcze do Wyszatyc.
Gęsta mgła dawała dzisiaj uczucie, jakbym grał w Devila, czy innopodobny shit :]





//edit: + 12 km po południu
Kategoria (100; 150>


  • DST 57.90km
  • Czas 02:21
  • VAVG 24.64km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Kalorie 1200kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki ranek...

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 3

Miałem dzisiaj trochę wolnego czasu do południa, dlatego o 9 wybrałem się na rower. Wczoraj na rajdzie chciałem zrobić zdjęcia ze zjazdu z Gruszowej, ale nie chciało mi się już za bardzo zatrzymywać.

Tak więc dzisiaj postanowiłem, że udokumentuje te rejony :)





Od Huwnik złapała mnie mżawka, następnie już trochę padało, ale nie przeszkadzało mi to w jeździe. Zdjąłem okulary i jechałem dalej. W Przemyślu się uspokoiło i miałem ochotę jeszcze gdzieś pojechać, ale przyszły takie nieciekawe chmury, że postanowiłem wracać do domu. Szkoda, bo się przejaśniło...

Czerwiec to dla mnie w tym roku tak zamotany miesiąc, że jeśli uda mi się wykręcić 1,5kkm, to będzie dobrze :]
Kategoria (50; 100>


  • DST 72.16km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 21.54km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Kalorie 1300kcal
  • Sprzęt Author Stratos SXII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd pątniczy

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Przemyśl - Fredropol - Gruszowa - Huwniki - Sierakośce - Sólca - Kupiatycze - Darowice - Nehrybka - Łuczyce - Krówniki - Przemyśl

W sumie stawiło się 14 uczestników. Pogoda dopisała, jechało się świetnie :) Zakończenie przy pomniku Jana Pawła II i tam mały poczęstunek - kremówki.

Kategoria (50; 100>


  • DST 89.36km
  • Czas 03:22
  • VAVG 26.54km/h
  • VMAX 47.80km/h
  • Kalorie 1400kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraina Łapanych Kapciów

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Coś w tym jest, że kiedykolwiek wyjeżdżam w te rejony (Kraina Łapanych Kapciów lub ,jak kto woli, Kraina Ulgi dla Hamulców), to na pewnych odcinkach łapię kapcie. Na szczęście tak nie było tym razem.

Ubrałem się w długie gacie i soft shell, było idealnie. Co prawda w Krównikach pojawiło się na chwilę słońce i było mi trochę za gorąco, ale już w Siedliskach schowało się i było w sam raz.

Droga do Leszna bezproblemowa. Wiał lekki wiatr czołowy, ale jechało się przyjemnie.

Hmm... To którym teraz jechać dalej? © Navi


Śmiało mogę powiedzieć, że góry są lepsze do jazdy. Połykać podjazdy wprost uwielbiam, widoki są dużo ładniejsze. Niestety dzisiaj prognozy pogody były niepewne i chciałem mieć świadomość, że w każdej chwili mogę szybko wrócić do domu.

Za Stubienkiem dopadła mnie taka chmura:



Postanowiłem zawrócić, aby nie pchać się w nią. W dodatku widmo rozkopanego odcinka Śliwnica - Niziny jeszcze bardziej zniechęciło mnie do jazdy.

To jak w końcu? Będzie padać, czy nie? © Navi


Pierwszy kilometr poszedł spokojnie, lecz później było już tylko gorzej. Wzmógł się taki wmordewind, że jechałem ledwo 21-23 km/h. Tak niestety było już do Przemyśla.

W dobrym, bezpiecznym kierunku :) Droga do Leszna © Navi


Jutro prawdopodobnie przerwa od roweru. Jak nie będzie padać, to trochę pobiegam.

//edit: +9 km po południu
Kategoria (50; 100>


  • DST 51.26km
  • Czas 01:59
  • VAVG 25.85km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez planów...

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 2

.. bez chęci, bez motywacji...

Czyli prawdziwe kręcenie bez celu ;) Najpierw wjazd pod Korytnicką do Reczpola, powrót tą samą drogą i jeszcze odwiedziny w arboretum.

A żeby nie było bez zdjęcia - tak właśnie wyglądają wakacje :D

Kategoria (50; 100>


  • DST 80.37km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 65.50km/h
  • Kalorie 1700kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plan wykonany ;)

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 5

Wyjechałem dzisiaj dopiero o 9:40, ale za to zjeżdżając z Lipowicy nie było mi zimno :) Plan był taki, aby zjechać do Korzeńca i wrócić tą samą drogą (miałem dużego smaka na serpentyny).



Zjeżdżając do Korzeńca znów spotkałem Phorosa. Zawróciłem i pojechaliśmy razem. Nawet nie wiedziałem, kiedy przejechałem serpentyny (ale może to i dobrze? :P).





Rozstaliśmy się w Przemyślu i pojechałem na rynek zjeść kanapkę.

Dzięki za towarzystwo, super się jechało! :)

Postanowiłem dokręcić jeszcze do 80 km, dlatego odbiłem na Krówniki. Gdy już miałem skręcać na Siedliska poluzowała mi się kierownica. Nie wiem, w jaki sposób, ale jakoś wyratowałem się i ostrożnie wróciłem do domu.

Po drodze zahaczyłem oczywiście po pączki :P

Kategoria (50; 100>


  • DST 38.50km
  • Czas 01:26
  • VAVG 26.86km/h
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Let the show begin ;)

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 5

Dzisiaj krótko przez Zalesie, Krasiczyn i Wapowce. Nogi jadą dobrze na podjazdach, na prostych trochę gorzej, ale w sumie jestem zadowolony.

Kategoria (0; 50>


  • DST 110.55km
  • Czas 04:41
  • VAVG 23.60km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Kalorie 3341kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy sieniawskie

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 6


Tytuł trochę oszukany, bo tych lasów na tej trasie było jak mięsa w parówkach... No, ale przejechaliśmy nimi kilka(naście?) dobrych kilometrów :)

Wyjazd o 9:15 - kierunek Radawa. Po drodze zatrzymujemy się chwilę w Jarosławiu.

W drodze do Jarosławia © Navi


Ratusz w Jarosławiu © Navi


Stąd już rzut beretem do Radawy. Droga jest bardzo przyjemna - prowadzi lasami. Porobiono tutaj również wiele ścieżek rowerowych, które prowadzą przez lasy.

W drodze do Radawy © Navi


Leśna droga do Radawy © Navi


Docieramy tam po około 2 godzinach. Ośrodek oczywiście jeszcze nieczynny. W dodatku trwają prace nad powiększeniem zalewu. Spotykamy kierownika ośrodka, który daje nam foldery z mapami oraz książkę z tych okolic. Dziękujemy! :)

Ośrodek w Radawie © Navi


Zalew w Radawie - sezon jeszcze się nie rozpoczął © Navi


Następnie jedziemy do Ruszkowej Woli.

Leśna droga do Ruszkowej Woli © Navi


Jedziemy do Ruszkowej Woli © Navi


Wrażenia z trasy baardzo pozytywne :) Jest trochę zbyt nizinna i można się znudzić, ale warto było tam pojechać. A tutaj jeszcze pierwsze truskawki w tym sezonie... :D

Kategoria (100; 150>


  • DST 83.78km
  • Czas 03:15
  • VAVG 25.78km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Kalorie 1823kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kalwaria Pacławska

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 7



Wczoraj w końcu zmieniłem opony (Vittoria Zaffiro). Jazda stała się dużo przyjemniejsza, łatwiejsza i przede wszystkim bezpieczniejsza :)

Baaaaardzo ciężko się dzisiaj wstawało. Ostatecznie podniosłem się z łóżka o 8:15. Na rower nie miałem ochoty ani trochę, ale zmobilizowałem się i o 9 wyruszyłem trochę pokręcić.

Środowe plany dotyczące wjazdu na Kalwarię pokrzyżowała, zjechana do granic możliwości, opona. Dzisiaj podejście numer dwa ;)


... i jedziesz dalej :D

O dziwo wjazd bez problemów. Aż sam byłem zaskoczony :)



Po drodze spotkałem jakąś szaloną krowę, która widząc mnie zaczęła latać wokół pastwiska, skakała i darła się w niebo głosy :D



Na szczęście była przywiązana. Wiało dzisiaj mocno...

//edit: +8 km po południu
Kategoria (50; 100>


  • DST 103.20km
  • Czas 04:16
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Kalorie 2900kcal
  • Sprzęt Matthew (Trek 1200)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka

Środa, 23 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 7

W zasadzie, to nie wiem po co zamieszczam tutaj tę mapkę. Bardziej przypomina mi ona analizę Jacka Gmocha, niż trasę wycieczki rowerowej. Ale jeśli postanowiłem starannie prowadzić ten blog, w akurat takiej formie, to obowiązkiem jest trzymanie się jej. Oj, Gombrowicz by się pewnie wkurzył...



Jako, że wczoraj miałem ostatni egzamin maturalny postanowiłem pojechać na Kalwarię Pacławską. Coś mnie tchnęło, aby pokręcić dłuższą rundką, ale wstałem za późno. Chciałem również zaliczyć dzisiaj (po raz pierwszy w sezonie) Górę Olszańską, dlatego najpierw pojechałem tam. Zjeżdżając z górki spotkałem Phorosa, który pewnie doda niedługo kolejną, rekordową wycieczkę.





Powrót przez Korytniki był nieco upierdliwy. Wiatr chwilami wiał niemiłosiernie, ale jakoś doczołgałem się do Przemyśla. Wtedy to zobaczyłem, że opona zaczyna pękać, więc już wiadomo, jak wyjdą plany z wjazdem na Kalwarię... Jednak postanowiłem jeszcze dokręcić chociaż do Sierakośc.

Teraz gryzą mnie myśli, jakie opony by tu sobie sprawić. Jednak z ostateczną decyzją muszę poczekać do jutra, więc być może będą dwa dni przerwy od szosy :( Jutro, jeśli pogoda będzie pewna, to pojadę gdzieś w teren.
Kategoria (100; 150>