Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 105.05km
- Czas 04:11
- VAVG 25.11km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wężykiem
Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 3
#lat=49.765358037762&lng=22.693825&zoom=11&maptype=ts_terrainOj nie, tytuł nie oznacza tego o czym myślicie :) Pobłąkałem się dzisiaj trochę, miałem wcześniej ustaloną trasę, ale zrezygnowałem z niej ze względu na pogodę - było zimno, które potęgował wiatr.
Jechało mi się dzisiaj kiepsko. Nie wiem, czy to ze względu na pogodę lub coś innego (za dużo najadłem się wczoraj czekolady :)). Początkowo obrałem kierunek na Skopów, ale na Krzywczy się skończyło, bo pogoda nie była za ciekawa.

Podczas powrotu zrodził mi się w głowie plan, aby przejechać odcinek, którego jeszcze nie znałem. Wróciłem tą samą drogą, wspiąłem się na osiedle Rycerskie i pojechałem na Lipowicę. Przejechałem obok domu i przez Żurawicę dotarłem do Przemyśla. Tu dorwały mnie pierwsze krople deszczu, ale szybko przeszły.
Dalsza część trasy to Nehrybka i Młodowice, gdzie skręcam w prawo. Moim oczom ukazuje się ta tablica:

Dalej prowadzi piękna droga między polami.

Wyjeżdżam przed Fredropolem i jadę do domu. Wchodzę przez drzwi i zaczyna się mała ulewa. Ma się to wyczucie czasu :)
Kategoria (100; 150>
Komentarze
Navi | 07:52 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj
U nas też, całe popołudnie. Teraz szkoda nawet wychodzić, bo wróciłbym cały przemoczony :(
Komentuj