Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 102.00km
- Czas 03:57
- VAVG 25.82km/h
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolina Jamnej
Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 9
Dzisiaj zamierzałem pojechać do Dynowa, ale pewien wpis tak narobił mi smaku, że postanowiłem zmienić plany. Jechałem podobną trasą (od Arłamowa wjeżdżałem od strony Makowej, ponadto później skręcałem na Birczę) prawie rok temu.Wyjechałem o 7 rano i zakładałem, że najpóźniej o 11 powinienem być w domu. Wiał chłodny wiaterek - cud, miód i malina :)
Po dotarciu do Trójcy Doliną Wiaru zaczynam przeprawę przez Dolinę Jamnej.

Zaczynam© Navi
11-kilometrowy podjazd

Dolina Jamny© Navi
Jeśli ktoś szuka spokoju i ciszy, to zapraszam w te rejony - przez 25 minut "wspinaczki" minąłem 1 samochód, co i tak jest wynikiem niewiarygodnym.

Zgadnijcie, którą stroną jechałem :)© Navi
Tuż przed szczytem na drodze siedzi zając. Gdy mnie zobaczył od razu zwiał w krzaki i z fotki nici.
A teraz to, co tygryski lubią najbardziej (lubią tylko wtedy, gdy solidnie na to zapracują!):

10-kilometrowy zjazd do Makowej© Navi
W Makowej spotykam dwóch sakwiarzy. Powrót przez Nehrybkę, aby jeszcze nieco wydłużyć kilometraż.

Fotka na pożegnanie - niedługo tu wrócę :)© Navi
Dziwne: nie zjadłem nic (tylko dwie kanapki na śniadanie), nie zatrzymałem się ani razu (wszystkie fotki robione podczas jazdy) i wypiłem 1 l wody mineralnej.
Ciao,
- Wielbłąd :)
Kategoria (50; 100>
Komentarze
bryla33 | 11:16 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj
W piątek jestem wstępnie umówiony na objazd trasy maratonu, ale nie wiem co z tego wyjdzie (koło wieczora będę coś wiedział), a sobotę mam całą wolną :)
Navi | 11:12 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj
Na sobotę nie, ale mogę jechać dopiero o 11 (rano mam prawo jazdy). A w piątek mógłbyś?
bryla33 | 11:09 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj
Jakoś sobie zakodowałem, że masz górala :D
Masz jakieś plany na sobotę? ;>
Masz jakieś plany na sobotę? ;>
Navi | 11:03 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj
Na góralu raczej nie, bo nie mam, ale na trekingu pewnie, że tak :)
neurotic | 21:23 środa, 11 lipca 2012 | linkuj
Oj, Pan, Panie Navi łobuz jest ;) Takiej reklamy to mi jeszcze nikt nie robił ;) Chyba będę musiała schować się w piwnicy z moim rowerem i przeczekać tę medialną burzę.
A tak poważnie, lubię ten portal właśnie za to, że można poczytać o wyprawach innych i się zainspirować do własnych, nowych wycieczek. Pozdrawiam.
A tak poważnie, lubię ten portal właśnie za to, że można poczytać o wyprawach innych i się zainspirować do własnych, nowych wycieczek. Pozdrawiam.
bryla33 | 18:47 środa, 11 lipca 2012 | linkuj
"...ale pewien wpis tak narobił mi smaku..." - też właśnie narobiłeś mi smaku na tą trasę :D
Komentuj