Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 103.20km
- Czas 04:16
- VAVG 24.19km/h
- VMAX 60.00km/h
- Kalorie 2900kcal
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozgrzewka
Środa, 23 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 7
W zasadzie, to nie wiem po co zamieszczam tutaj tę mapkę. Bardziej przypomina mi ona analizę Jacka Gmocha, niż trasę wycieczki rowerowej. Ale jeśli postanowiłem starannie prowadzić ten blog, w akurat takiej formie, to obowiązkiem jest trzymanie się jej. Oj, Gombrowicz by się pewnie wkurzył...Jako, że wczoraj miałem ostatni egzamin maturalny postanowiłem pojechać na Kalwarię Pacławską. Coś mnie tchnęło, aby pokręcić dłuższą rundką, ale wstałem za późno. Chciałem również zaliczyć dzisiaj (po raz pierwszy w sezonie) Górę Olszańską, dlatego najpierw pojechałem tam. Zjeżdżając z górki spotkałem Phorosa, który pewnie doda niedługo kolejną, rekordową wycieczkę.


Powrót przez Korytniki był nieco upierdliwy. Wiatr chwilami wiał niemiłosiernie, ale jakoś doczołgałem się do Przemyśla. Wtedy to zobaczyłem, że opona zaczyna pękać, więc już wiadomo, jak wyjdą plany z wjazdem na Kalwarię... Jednak postanowiłem jeszcze dokręcić chociaż do Sierakośc.
Teraz gryzą mnie myśli, jakie opony by tu sobie sprawić. Jednak z ostateczną decyzją muszę poczekać do jutra, więc być może będą dwa dni przerwy od szosy :( Jutro, jeśli pogoda będzie pewna, to pojadę gdzieś w teren.
Kategoria (100; 150>