Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 64.83km
- VMAX 56.50km/h
- Kalorie 1081kcal
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Magic spells
Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 0
W niedzielę byłem umówiony na 9 na wyjazd do Arłamowa. Niestety przenieśli go na 7 i nie mieli mnie jak poinformować. Gdy przyjechałem nie było nikogo, więc postanowiłem choć kawałek się przejechać.Plan: Krasiczyn i potem wrócić przez Korytniki i Wapowce.
Na stacji benzynowej, tuż przed lodowiskiem, wyprzedził mnie jakiś gość na pięknym ,szosowym rowerze Cannondale. Rozmawiałem w tej chwili przez telefon, więc szybko skończyłem rozmowę i zacząłem go gonić. Po minucie już byłem u niego na kole. Tempo było słabe pomimo wiatru czołowego. Wlókł się z prędkością 25 km/h. Jego jazda była bardzo nierówna - co chwilę przestawał kręcić pedałami i musiałem hamować. Nie lubię takiej jazdy. Przed Dybawką postanowiłem go wyprzedzić. Prędkość wzrosła do 40 km/h. Tak jechaliśmy ponad kilometr, ponieważ zdążył usiąść mi na kole. Gdy zaczęliśmy wjeżdżać pod Dybawkę zaatakował. Od razu usiadłem mu na kole i w mniej więcej 1/4 górki mocno stanąłem na pedały. Nie odskoczyłem od razu, bo on też się nie poddał. Jednak już niedługo potem nie dał rady i z biegiem metrów zwiększałem przewagę. Sam sobie się dziwiłem, bo wjeżdżałem pod tę górę 20-22 km/h, co nie zdarzyło mi się nigdy wcześniej. Gdy wjechałem na szczyt nie było go widać, więc nie było sensu i przede wszystkim czasu na niego czekać.
Powrót z wiatrem, więc nie ma co opowiadać. Średnia prędkość przejazdu to 27,5 km/h.
Później popołudniowa przejażdżka z Anią do Krównik, Siedlisk i do Tesco na promocję lodów (wszystkie za pół ceny :D).
Kategoria (50; 100>