Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 39.61km
- Czas 01:30
- VAVG 26.41km/h
- VMAX 53.80km/h
- Kalorie 784kcal
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Drifting!
Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0
A wydawało się, że w tym sezonie zejście na tej trasie poniżej 1:35 jest niemożliwe... A tu proszę - udało się.Początek spod mojego domu na Lipowicy. Zjazd do Ujkowic, później ostry zakręt i po chwili jestem w Maćkowicach. Skręt na Wolę Maćkowską, gdzie jest 4,5 km podjazdu. Nie jest on bardzo wymagający, ale z czasem nachylenie zwiększa się. Z prędkością wahającą się między 28-31 km/h naprawdę daje w kość.
Następnie jest trochę zjazdu po to by znów się wspinać. Taka droga jest już do samych Ujkowic z tym, że z górki pojechać szybko się nie da. Dziura na dziurze :)
Gdy już dojedziemy do Ujkowic czeka na nas podjazd, który składa się z dwóch większych ścianek, których nachylenie myślę, że wynosi około 16%. 13 km/h to max, jaki mogę tam wycisnąć :]
Już od 5 km towarzyszył mi ogromny ból pleców. Nawet przy wczorajszej setce nic nie czułem, a dzisiaj był nie do zniesienia, ale trzeba było jechać :) Wliczając dzisiejsze 10 km biegu, to czas nie jest zły.
Kategoria (0; 50>