Info

Więcej o mnie.



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec15 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj11 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień29 - 17
- 2012, Lipiec30 - 31
- 2012, Czerwiec23 - 28
- 2012, Maj18 - 47
- 2012, Kwiecień8 - 0
- 2012, Marzec4 - 0
- 2012, Styczeń1 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień25 - 4
- 2011, Lipiec26 - 6
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- DST 82.49km
- Czas 03:57
- VAVG 20.88km/h
- VMAX 58.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 1354kcal
- Sprzęt Matthew (Trek 1200)
- Aktywność Jazda na rowerze
Faithland
Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0
Po górkach z tatą.Po upadku przez który zachowały się jeszcze blizny i kilku nieprzyjemnych sytuacjach (awaria przerzutki aż trzykrotnie) mam nadzieję, że teraz limit nieszczęść został wyczerpany :)
Jak mam uciec od tego, jak ta wyspa wśród mórz się wciąż kołysze.
Nic nie widać i nic nie czuć jeszcze.

Po wjeździe na Kalwarię Pacławską

Góra Chyb